środa, 17 października 2012

19. Hope of Deliverance

 

Dziś zdecydowanie nie należy do mnie, nawet nie wiem czemu.Wstałam lewą nogą i nic już na to nie poradzę, mogę tylko postarać się zminimalizować skutki złego humoru. I tak: wkładam dużą bluzę z kapturem, której miękkość i obszerność pozwala na odcięcie się od świata. Dziś jestem ja kontra świat i nic nie wskazuje na to, bym miała wygrać, więc nie walczę, tylko słucham starej dobrej muzyki i piję herbatę rooibos o smaku wanilii z nutką śmietankowego karmelu, jak głosi opakowanie.

I tak sobie myślę, że ten Paul McCartney śpiewając mi cicho do ucha uchwycił sedno sprawy.
I will understand, some day, one day.
You will understand, allways, allways
From now until then.

When it will be right, I don't know.

What it will be like, I don't know.
We live in hope of deliverence
From the darkness that surrounds us.

Hope of deliverence, hope of deliverence.

Hope of deliverence from the darkness
That surrounds us.
Dzisiaj jest beznadziejnie, ale mam nadzieję na uwolnienie. When it will be right? I don't know. What it will be like? I don't know.

PS Nie mogę dziś przestać myśleć o tym, na co Laura zwróciła mi uwagę w swoim komentarzu pod ostatnią notką: są osoby, które wnoszą tak dużo w nasze życie i pozostają zupełnie nieświadome tego faktu. Piękne i niesamowite, prawda? Zastanawiacie się kiedyś nad tym, na ile osób miałyście taki wpływ?

3 komentarze:

  1. To minie Del, zawsze mija prędzej czy później. Trzeba wziąć głęboki wdech, wyjrzeć zza zasłony swetra i po chwili dumnie unieść głowę spoglądając na świat. Niczego nie zdobędziemy od razu, ale każdy krok gdzieś nas zbliża. Tak naprawdę stojąc w miejscu cofamy się, bo czas biegnie przed siebie i nie będzie na Nas czekał.
    Odwagi kochana i walcz z ponurą jesienią!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gorsze dni się zdarzają i nic na to nie poradzimy. Grunt to po prostu to zaakceptować i iść dalej.
    Będzie lepiej. Zawsze nadchodzi moment, kiedy jest lepiej ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Eh, bywają i takie dni. Niestety. Najważniejsze by i im stawić czoła.! Taki jest nasz los. Jak widać, jakoś dajesz radę. Już późno, zaraz uśniesz i zapomnisz, jutro musi być lepiej. ;)
    Miło mi, że moje słowa wylane w komentarzu jakoś zostały zauważone przez Ciebie. ;)
    Chudnij , będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń